Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Agnieszka: modlitwa o pokój – wspaniały efekt już jest widoczny!

To moja 4 Nowenna Pompejańska. Tym razem prosiłam Maryję o wstawiennictwo u Pana w sprawie pokoju w naszej rodzinie. Generalnie mamy wiele trudnych spraw, wiele urazów z wielu pokoleń zarówno w mojej wyjściowej rodzinie jak i w rodzinie wyjściowej mojej męża. Najbardziej pilne było jednak to, że 3 lata temu pokłóciliśmy się z moimi rodzicami i od tej pory się ze sobą nie widzieliśmy. Już 5 miesięcy temu mąż zaczął pisać do moich rodziców listy, a oni na nie odpowiadali.

Gdy skończyłam ostatnią nowennę poczułam, że czas, by wesprzeć działania męża intensywną modlitwą. Poprosiłam więc o pokój w rodzinie. Nowennę skończę za kilka dni, a jej wspaniały efekt już jest widoczny.

Otóż kilka dni temu odwiedzili nas moi rodzice. Byli nieco ponad dzień. Ich wizytę muszę uznać za bardzo udaną. I choć nie padły żadne wielkie słowa, to jednak od naszego ostatniego kontaktu zmieniły się dwie rzeczy, które są widocznym znakiem Bożej Łaski. Po pierwsze moi rodzice mieli o wiele bardziej otwarte na nas serca niż mieli je te 3 lata temu, gdy się rozstawaliśmy w złości. A ja przez cały czas ich pobytu czułam w sercu olbrzymi pokój, który nie byłby możliwy do osiągnięcia z pomocą wieloletniej psychoterapii. To zdziałał Pan.

O tym, że to Boże dzieło nie podobało się złemu duchowi świadczy to, że podczas dwóch nocy, jakie u nas spędzili, oboje z mężem mieliśmy koszmary, a to nigdy do tej pory się nie zdarzyło (tzn, zdarza się, że albo ja, albo mąż mamy zły sen, ale nigdy równolegle i nigdy dwie noce z rzędu). Gdy rodzice wyjechali poczułam w sercu olbrzymią wdzięczność wobec Boga za Jego łaskawość i dobroć. Bo to On zdziałał, a Maryja wspomogła nas modlitwą przed Jego Najświętszym Tronem.

Ważne wydaje mi się również to, że w trakcie tej nowenny znalazłam odpowiedź na inne pytanie, które od kilku miesięcy zadaję Bogu: czego chcesz ode mnie Panie? Pewnego dnia poczułam, że moim zadaniem na najbliższy czas (nie wiem, jak długi), jest wprowadzanie pokoju w całej naszej rodzinie. Prawdziwy pokój to ten oparty na Chrystusie, a niestety u nas wiele jest osób, które odwróciły się od Boga. Proszę Was zatem, wspomnijcie Panu w modlitwie o tym moim zadaniu.

A Tobie Królowo Różańca Świętego publicznie dziękuję za Twą wielką łaskawość i opiekę nade mną i nad moją rodziną. Prowadź nas nadal do swojego Syna!

0
0
głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x