Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Klaudia: Guz okazał się zupełnie niegroźny

O nowennie Pompejańskiej dowiedziałam się od mojego chłopaka i jego kolegi, którym zwierzałam się z moich problemów. U mojej mamy podejrzewano nowotwór złośliwy (mięsak). Właściwie to pozostawało określenie jego rodzaju, bo lekarz od razu wykluczył możliwość „łagodnej” zmiany. W dniu kiedy mama pojechała na badania i wykonanie rezonansu magnetycznego, ja rozpoczęłam nowennę.

Właściwie od momentu, gdy wypowiedziałam pierwsze słowa, nie mogłam powstrzymać łez. Czułam rozpacz, jednak mocno wierzyłam że moja modlitwa zostanie wysłuchana… I tak też się stało. Okazało się że pierwszy lekarz się mylił. Guz okazał się zupełnie niegroźny. Nie ma nawet konieczności usuwania go. Poza tym mama stała się osobą o wiele spokojniejszą niż dawniej. Mam wrażenie że jest o wiele szczęśliwsza. Dziękuję Bogu i Matce Bożej za wszelkie łaski.

0
0
głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
3 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Regina Wardrcka
Regina Wardrcka
02.02.14 16:25

Proszę o modlitwę za moja mame Hanie żeby zdała prawo jazdy aby matka boska miała ja w opiece

justyna
justyna
07.10.13 18:49

Mam nadzieję, że moja mamusia także wyzdrowieje!

Anna
Anna
27.09.13 12:39

Wspaniałe świadectwo dodaję nadzieji. Oby rózaniec towrzyszył Pani już zawsze.

3
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x