Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Andrzej: świadectwo

Ukończyłem pierwszą Nowennę pompejańską, z intencją chyba dość popularną – czyli sercową. Jak na razie niestety nie została wysłuchana, ale i bez niej zawdzięczam Maryi wiele: przemianę mojego życia. Z „letniego” stałem się człowiekiem skierowanym bardziej ku Bogu. Teraz rozumiem, że może to nie ta osoba, której szukam 🙂 Więc jedna z następnych nowenn będzie w intencji odnalezienia „tej właściwej” osoby i wypełnieniu woli Najwyższego.

Proszę Was tylko o westchnienie do Boga w mojej intencji.

Pozdrawiam!

0
0
głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
11 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Daniel
Daniel
06.10.13 20:13

Edyto, widzisz były powroty 🙂 a historia lubi się powtarzać. Jestem zaangażowany też w Twoją historię, bo szkoda mi jest bardzo osób, które naprawdę są bardzo zaangażowane w związek i pomimo wszystko muszą walczyć o siebie o ukochaną osobę. Mądry Polak po szkodzie, może ktoś musi upaść na dno by zrozumieć jak wspaniała osoba na niego czeka? Ale taka rada od serca… im z większym dystansem podejdziesz do Niego i swojej sprawy tym lepiej dla Was…Patrz na swoje życie przez pryzmat przyszłości a nie rozpamiętuj przeszłości. Przeszłości już nie zmienisz masz szansę natomiast wpłynąć na swoją przyszłość :-). Modlitwa daje… Czytaj więcej »

edyta
edyta
06.10.13 12:57

Cześć Daniel wiesz mój były zostawił mnie dwa lata temu i zaczęłam o siebie dbać i dodatkową pracę … zobaczył ze się zmieniłam i dla tego do mnie wrócił wiesz … z resztą zawsze mnie zostawił przez te sześć lat ale bardzo go kochałam i dalej coś do nie go czuje … wiesz dla miłości człowiek jest w stanie zrobić wszystko i wszystko wybaczyć….już mija pięć miesięcy i się do mnie nie odzywa wiesz ale wiara czyni cuda … co mam zrobić zostało mi tylko żyć … wiesz bardzo nie lubię swojego życia … każdy poznany mężczyzna kojarzy mi się… Czytaj więcej »

Daniel
Daniel
29.09.13 17:37

Edyto, napewno mała wioska, przyjaciele pozajmowani to wszystko są poważne przeszkody w tym, żeby samemu znaleźć szczęście. Wiek też robi swoje, napewno pracujesz i sporo aktywności temu poświęcasz… Niektórzy mają często autostradę wybrukowaną do szczęścia i miłości… inni to z siebie muszą dawać 200% i nawet więcej i dalej nic. Dlatego sugeruje sporządzić jakiś plan na siebie, masz jakieś przemyślenia przez cierpienie, widzisz swoje błędy. Jesteś w zamkniętej społeczności, ale może np. jakiś kurs dokształcający jest dla Ciebie szansą, napewno niedaleko siebie masz jakieś miasteczko, miasto (do 30-40 km) do którego można dojechać i tam np. uczestniczyć w zajęciach fitnesu,… Czytaj więcej »

edyta
edyta
29.09.13 14:39

dzieki Daniel za słowa wsparcia … przydały mi się najgorsze jest to że ja uważam że przegrałam swoje życie jest mi ciężko a co do przyjaciół to mam takie grono i jestem za nich strasznie wdzięczna i za moja rodzinę bo teraz dla nich żyje nie dla siebie …. jestem osobą niecierpliwą niestety i to jest moja wada … moje największym marzeniem jest mieć własna rodzinę jestem domatorką nie chodzę na dyskoteki bo nie lubię a co do domówek to wszyscy moi znajomi są zajęci lub po ślubie … i nie ma możliwości poznania kogoś …. mieszkam tez w małej… Czytaj więcej »

Daniel
Daniel
29.09.13 12:35

Andrzeju, każda forma modlitwy jest Nam wynagradzana. Dzięki tej nowennie uspokoiłeś się i zrozumiałeś, że może ta osoba nie jest tą właściwą. Wcześniej napewno byłeś ślepo zakochany i nie dostrzegałeś wad ani tego jak ta dziewczyna Cię traktuje. Słusznie, że planujesz drugą nowennę podjąć w intencji tej właściwej osoby. Może jest niedaleko Ciebie ? Może musisz cierpliwie czekać, napewno po takiej dawce modlitwy, przemyśleń i cierpień wielu błędów z przeszłości wyprzesz się i ten następny związek będzie szczęśliwszy i obyś związał się z właściwą osobą na całe życie. W życiu nikt nie jest pewnego i choć stracisz ostatnią nadzieję, to… Czytaj więcej »

edyta
edyta
28.09.13 15:47

ja odnawiam nowenne od miesiąca w sprawie sercowej mam 33 lata przez 6 lat byłam w związku mój były partner mnie zostawił bo zaczełam stawiać warunki dość już tego chciałam żebyśmy sie starali o mieszkanie i o dziecko …. przeszłam zabieg żeby mogła zajść w ciąże a on mnie zostawił chęć zostania matka jest tak duża że nie mogę z tym sobie poradzić mój tak zwany dół się pogłębia nie mogę sobie z tym uczucie poradzić myślałam że pójdzie po rozum do głowy i wróci do mnie ….ze wyjdzie na moje a ty nic od pięciu miesięcy regularnie sie modle… Czytaj więcej »

Weronika
Weronika
29.09.13 23:52
Reply to  edyta

Zacznij swój dom budować na skale, nie na piasku, to się nie zawali. Módl się do Ducha Świętego i nie przerywaj NP. Na pewno Matka Boża Ci pomoże. Edytko, pomodlę się w Twojej intencji.

Magdalena
Magdalena
28.09.13 15:27

Andrzeju czekaj i ufaj.Miłość po pierwsze jest cierpliwością.Piękne jest to,że zaufałeś Matce Bożej.Ona Cię poprowadzi.Też zmówiłam nowenny i czekam na rozjaśnienie i szansę …Ach,wiesz wierzę każda modlitwa jest wysłuchaną.Ale czasem Bóg nie chce dać nam tylko jednego drzewa ale cały las.I tu trzeba nam wierzyć w ciemnościach ufając Jego rozrzutności i mądrości,z którą nie zawsze łatwo jest się zgodzić.Życzę Tobie kobiety ,która będzie najpiękniejszą ścieżką zmierzania ku Niebu.Bądź szczęśliwy!Pozdrawiam

Pati
Pati
26.09.13 16:59

mnie też w tych intencjach nie wysłuchano za to otrzymałam inne łaski które mnie uradowały.Dziękuję za to świadectwo i za intencję która mi podsunąłeś na następną pompejańską:)pozdrawiam

Edyta
Edyta
25.09.13 22:28

To budujące, że mężczyźni też modlą się w takich intencjach!!

Diana
Diana
25.09.13 19:10

Powodzenia na pewno Bóg Cie wynagrodzi:-)

11
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x