Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Michał: Świadectwo otrzymania łaski pracy

Niech Będzie Pochwalony Jezus Chrystus i Królowa Różańca Świętego.

Witam. O Nowennie pompejańskiej opowiedziała mi żona. Nie ukrywam, że te opowieści a także informacje zawarte na stronie internetowej potraktowałem z dużym dystansem. Od jakiegoś czasu miałem problemy ze znalezieniem stałej trwałej godnej pracy. Żona namawiała mnie bym rozpoczął odmawianie Nowenny w intencji znalezienia pracy, ja mimo to, że miałem sporo czasu -nie pracując -na modlitwę, jakoś się wykręcałem. Po Wielkanocy zatrudniono mnie w firmie gdzie obiecywano mi podpisanie umowy z początkiem maja, przez 2 tygodnie kwietnia pracowałem bez umowy, była to jednak praca tak czułem nie dla mnie, ta praca mnie stresowała irytowała nie dawała poczucia bezpieczeństwa psychicznego i finansowego. W między czasie dowiedziałem się od żony, że zaczęła odmawiać Nowennę pompejańską w intencji znalezienia dla mnie dobrej godnej pracy.

Drugiego czy trzeciego dnia Nowenny odmawianej przez żonę otrzymałem telefon z propozycją pracy, która mi odpowiadała dawała satysfakcję psychiczno-finansową. Zostałem zaproszony na 3 dni próbne po których miano zdecydować czy zostanie ze mną nawiązana współpraca. Pierwszego dnia próbnego rozpocząłem odmawianie Nowenny pompejańskiej w intencji godnej trwałej pracy dla mnie. Nie modliło mi się łatwo (odmawiałem 4 części różańca)moje myśli zamiast skupić się na modlitwie uciekały gdzieś daleko, martwiłem się czy się dobrze modlę. Pocieszenie w strapieniach dawały mi: obietnica Matki Bożej Pompejańskiej, iż Nowenna jest „ Nowenną Nie do odparcia” i świadectwa łask otrzymanych za wstawiennictwem Matki Bożej Pompejańskiej. Nie traktowałem i nie traktuję Nowenny jako jakiegoś „czaru” wierzyłem i wierzę nadal, że nawet jeżeli prośba zanoszona w Nowennie nie zostanie wysłuchana tak jak byśmy tego chcieli, to i tak wiem, że dzięki obietnicom danym przez Matkę Bożą z Pompejów Bóg obdaruje nas Łaskami, które faktycznie są nam potrzebne i nie zostawi nas bez Swojej pomocy.

Po trzech dniach próbnych nie byłem przekonany czy dostanę pracę o którą się starałem, z lękiem oddałem to wszystko Matce Bożej Pompejańskiej odmawiając kolejne dni Nowenny. Kolejnego dnia zaproponowano mi umowę próbną na okres trzech miesięcy . Zrezygnowałem ze współpracy z firmą gdzie nie miałem podpisanej umowy i rozpocząłem pracę na okresie próbnym. Odmawiając Nowennę przychodziły kolejne zwątpienia czy na pewno będę miał pracę na dłużej czy dobrze zrobiłem podejmując tę pracę a rezygnując z poprzedniej, często po ludzku bałem się, ale modląc się przychodziły chwile wytchnienia i spokoju. Nowennę w intencji pracy skończyłem odmawiać 15.06 żona kilka dni wcześniej, byłem jeszcze na okresie próbnym i nie miałem informacji czy zostanie mi przedłużona umowa. Czekałem pełen nadziei czasami obaw i niepewności. Ale głęboko wierzyłem mimo lęku że za wstawiennictwem Matki Bożej Pompejańskiej Bóg wysłucha zanoszonej prośby – mojej i żony w Nowennie Pompejańskiej. I faktycznie prośba w intencji godnej trwałej pracy dla mnie została wysłuchana.

Z końcem lipca przedłużono mi umowę o rok . Głęboko wierzę i wiem , że to właśnie za wstawiennictwem Matki Bożej Pompejańskiej prośbę zanoszoną w Nowennie Pompejańskiej wysłuchał Pan Bóg. Bogu Niech będą dzięki. Teraz odmawiam już drugą nowennę z wiarą i nadzieją, że również zostanie wysłuchana. Kiedyś trudno było mi „zmówić” dziesiątek Różańca teraz nie wyobrażam sobie bym nie modlił się na Różańcu, jest to wspaniała modlitwa która ratuje moje życie i daje nadzieję na życie wieczne. Staram się jak tylko mogę szerzyć dobrą nowinę o Różańcu i Nowennie Pompejańskiej wśród moich bliskich i znajomych. Tych, którzy nie są pewni czy modlić się Różańcem czy warto podjąć trud Nowenny Pompejańskiej, bez wahania odpowiem warto!!!

0
0
głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
3 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Anna
Anna
27.03.15 16:54

Panie Michale,czytam Panskie Swiadectwo I Bogu dziekuje za Laske pracy ktora Pan otrzymał za wstawiennictwem Matki Bozej ! Mam pomysł,moze Pan w swoim środowisku założy męskie kółko różańcowe .
Nazwie Go Pan według swego upodobania. Jest bardzo duzo kołek różańcowych zakładanych i prowadzonych przez kobiety,moze,Matka Boza wstawiając sie do Boga z Pańska intencja,chce cos od Pana ,moze wlasnie tego chce od Pana,swiat potrzebuje modlących mężów,opiekunów rodzin,na wzór Sw.Jozefa.

Tomek
Tomek
23.10.13 01:29

Moja sytuacja jest podobna,może nawet gorsza ,(na forum wolę o tym nie pisać),ale straciłem już jakąkolwiek nadzieję na znalezienie GODNEJ!, UCZCIWEJ! pracy i takiej żebym mógł utrzymać z niej rodzinę i być niezależnym.
Moje CV wygląda jak lista zakładów pracy itp. :/

Martyna
Martyna
11.08.13 15:46

Michale dziękujemy za to świadectwo takie ludzkie przezycia że się udało dają ukojenie strapionym duszom, pozdrawiam cie gorąco i mam nadzieje ze to będzie praca do emeryturki niezwykle satysfakcjonująca:)

3
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x