Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Paulina: dostąpiłam niezliczonych łask

Niech będzie pochwalona i uwielbiona Trójca Przenajświętsza i Królowa Różańca Świętego z Pompei!

Mam na imię Paulina. Mam przyjemność odmawiać drugą w swoim 19-letnim życiu Nowennę Pompejańską. Pragnę podzielić się swoim świadectwem lecz może zacznę od początku. Kiedy uczęszczałam do SP byłam jako jedna z nielicznych osób w mojej rodzinie wierząca chociaż ukrywałam swoją wiarę. Życie nie potraktowało mnie lekko: molestowanie seksualne przez wujka, brak ojca, przemoc, brak wsparcia… Niestety pojawiły się problemy na tle nerwicowym już w gimnazjum oraz kryzys mojej wiary. Odsunęłam się od Boga Ojca. Zajęłam się wróżbiarstwem, okultyzmem przez co pozwoliłam, aby Zło zagnieździło się bardziej w moim młodym życiu. Niszczyłam swój związek przez brak wiary, lęki, strach, brak bezpieczeństwa.

Doszło do tego, że szukałam swojej pomocy u ks. egzorcysty, bo nie mogłam spokojnie spać i matka również się bała gdyż budziłam się z krzykiem, bo Szatan mnie straszył. Różne dziwne rzeczy się działy.Po modlitwie o uwolnienie, poszłam do kaplicy Miłosierdzia Bożego. Czułam jak coś się we mnie zmienia. W krótkim czasie wpadłam na str. internetową o NP i zaczęłam się modlić odmawiając pierwszą nowennę, ale w kilku intencjach.

Otrzymałam łaskę wiary, wytrwałości, pracę, która pomogła mi zdobyć więcej pewności siebie i poznać nowych ludzi, zdobyć więcej otwartości i wielu innych cennych rzeczy, związek się rozpadł w piątym dniu nowenny, nauczyłam się modlić tak, aby Bóg wysłuchał moich modlitw i próśb, babcia wyzdrowiała,zostałam w pełni wyzwolona, rodzina już w inny sposób patrzy na moja wiarę, Lidia mniej kłóci się ze swoim mężem, zaczął delikatnie zwracać na nią uwagę, odżyła, zmieniły się również sprawy między Ewą i Damianem, bardzo powoli uzdrawiane są relacje między mną a matką, przebaczyłam sobie i kilku osobom, które mnie zraniły, miałam przyjemność być na pielgrzymce w Oborach i przyjęłam Szkaplerz Karmelitański.

Dostąpiłam także wielu innych niezliczonych łask. Choć odmawiam drugi dzień drugiej NP zmienia się powoli atmosfera w domu na lepsze pomimo, że odmawiam ją w jednej intencji: w intencji związku z Piotrem (jeśli jest to zgodne z wolą Bożą). Proszę również i Was o modlitwę w mojej intencji oraz w intencji rodziny p. Iwony i jej wnuczka Doriana, jej siostry chorej na raka. Bóg zapłać!

Dziękuję Ci Trójco Przenajświętsza i Królowo Różańca Świętego za wszystko, co dla mnie zrobiłaś i dokonujesz każdego dnia. Dodam, że wiele osób zostało poruszone tą modlitwą i większość osób, którym powiedziałam o tej cudownej modlitwie, zaczęło ja odmawiać. Moja sąsiadka (wyżej już wspomniana) p. Iwonka także odmawia. Dziękuję za zapoznanie się z moim świadectwem. Ufam, że doda nam wszystkim ono wiary i sił. :)pozdrawiam serdecznie.

5
1
głos
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
3 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Paulina
Paulina
17.06.13 22:45

Twoje prośby na pewno zostaną wysłuchane i moje również. Wierzę w to głęboko. 🙂

Zosia
Zosia
16.06.13 22:49

Dziękuję za wysłuchanie prośby do Matki Bożej Pompejańskiej. Prosiłam o to, aby mąż mógł uzyskać prawo do renty chorobowej. Chociaż rzeczywiście nie ma zdrowia, to bałam się, że w ramach szukania oszczędności budżetowych decyzja lekarza może nie być dla niego pozytywna. Poszłam wraz z mężem na komisję. Wszystko przebiegło pomyślnie. Modliłam się ,,przy okazji” o zdanie matury przez syna. Nie znamy jeszcze jej wyniku, ale ufam, że będzie dobrze. W trakcie modlitwy synowi przydarzyła się stłuczka samochodowa w czasie dużej ślizgawicy. Nie wiem jak to interpretować. Być może Matka Boska czuwała, że nie zdarzyło się coś gorszego. Zdarzały się w… Czytaj więcej »

Asia
Asia
17.06.13 22:52
Reply to  Zosia

Podczas mojej I NP działy się dosłownie dantejskie sceny. Po okresie tych burz nastąpił błogi spokój.

3
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x