Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Marek: prosiłem Maryję o pomoc w znalezieniu pracy

Tak jak obiecałem w nowennie o rozszerzaniu nabożeństwa do różańca świętego, tak oto przedstawiam swoje świadectwo. Moja droga z nowenną początek miała 10 lutego br., prosiłem Maryję o pomoc w  znalezieniu pracy. Chodziłem na spotkania, lecz nie zawsze warunki były do przyjęcia. Kończyły się oszczędności w domowym budżecie i robiło się kiepsko. Myślałem, że Maryja mnie nie słucha.

Niespodziewanie otrzymałem pracę, co prawda na umowę zwaną śmieciową ale to zawsze coś i dużo spokojniejszą od poprzedniej. Wierzę, że nadejdzie dzień w którym otrzymam umowę o pracę gdzie będę mógł się spełnić i dzięki Maryj tak się stanie. Teraz jestem już blisko końca odmawiania drugiej intencji. Myślę, że i tutaj Maryja sprawia, że zostanę wysłuchany pomimo wielu pokus. Maryjo Królowo Różańca Świętego dziękuję Ci.

0
0
głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
8 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Aneta
Aneta
28.08.14 20:04

No, a ja po długiej ciszy dostałam AŻ dwie wiadomości, że bardzo mi dziękują za moje zainteresowanie, ale pracodawcy nie są mną zainteresowani 🙂 Ale co tam, nie poddaję się i wierzę, że i moja prośba o dar dobrej pracy zostanie wysłuchana.

lulu
lulu
28.08.14 20:20
Reply to  Aneta

Anetko to że ci odpowiedzieli może znaczyć, że zauważyli twoje CV, ale np. nie potrzebują zatrudniać pracownika, a to dobrze. Mnie nie odpowiadali 🙁 nawet po rozmowie kwalifikacyjnej mówili, że zadzwonią poinformować o wynikach rekrutacji nie zależnie od tego czy dostanę pracę czy nie i nie zadzwonili, to jest strasznie wkurzające i dołujące bo to oznacza, że mieli mnie głęboko, głęboko, głęboko tam 🙁 Dla mnie długa cisza to 2, 3 lata i będzie trwać w nieskończoność. Powodzenia

Aneta
Aneta
28.08.14 21:10
Reply to  lulu

Lulu, nie będzie, zobaczysz, ja w to wierzę. Wiem, że moje słowa na nic teraz Ci się zdadzą, ale ja wierzę i ufam i codziennie polecam Ciebie w moich intencjach Panu Bogu – za osoby takie jak ja, bezrobotne, aby dobry Pan dał nam dobrą, godziwa pracę.

lulu
lulu
28.08.14 21:22
Reply to  Aneta

Ja też się modlę za bezrobotnych, smutnych i samotnych, żeby nam nie przychodziły głupie pomysły do głowy

Aneta
Aneta
28.08.14 21:28
Reply to  lulu

i nie przyjdą, bo jesteśmy dwie, które się o te same rzeczy modlą 🙂

lulu
lulu
28.08.14 21:30
Reply to  Aneta

🙂

Robert
Robert
12.06.13 08:58

„co prawda na umowę zwaną śmieciową”
Z mojego doświadczenia wynika że śmieciowa jest lepsza niż ta „stała” ;.
1. zawsze możesz ją rozwiązać
2. ZUS’y i inne składki to zwykły characz (nie bedę sie rozpisywał ale nic z tego nie bedziesz miał na przyszłość, a do lekarza i tak trzeba prywatnie)
3. liczy się to z kim pracujesz i na jakich warunkach
pozdrawiam i życzę udanej pracy 😉

Gosia
Gosia
12.06.13 13:14
Reply to  Robert

Nie wszystkich stać na prywatnych lekarzy. Umowę o pracę też można rozwiązać i nie stanowi to większego problemu (co prawda nie z dnia na dzień). Mam swoje zdanie na temat ZUS-u ale mimo wszystko lepiej mieć nawet odrobinę z tej instytucji niż nic. Dlatego życzę Markowi pracy na umowę i godziwego wynagrodzenia.

8
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x