W tym tygodniu skończyłam nowennę. Na początku bałam się, że nie dam rady. Jednak od pewnego już czasu czułam obecność Boga w mojej modlitwie, to On pomógł mi wytrwać w postanowieniu i dał mi nadzieję. Zyskałam pewność, że zostanę wysłuchana. Nie wiem jeszcze, co otrzymam i czy wszystko rozwiąże się tak, jak ja o to prosiłam, ale jestem już spokojna bo wiem, że Pan Bóg nade mną czuwa. On na pewno wybierze to, co najlepsze.
Tak, ja również zawierzyłam Panu, bo on zawsze wybiera to, co najlepsze.
To jest najpiękniejsze w tej nowennie. Boża obecność. 🙂