Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Anka: moje świadectwo

Moja pierwsza NP odmawiana była w intencji znalezienia pracy przez męża, w 9 dniu jej odmawiania został zaproszony na pierwszą rozmowę w sprawie pracy, potem były jeszcze 2 rozmowy, aż w końcu znalazł pracę, co prawda cały proces nie odbył się tak cukierkowo i praca również nie jest najłatwiejsza ale jednak jesteśmy szczęśliwi że pracuje i że będzie bliżej rodziny, bo wcześniej pracował w delegacji 250 km od domu. Jestem bardzo wdzięczna Matce Najświętszej, że wysłuchała moich modlitw.

Obecnie odmawiam drugą nowennę w intencji mojego brata, który znalazł się w bardzo trudnej sytuacji finansowej, o potrzebne łaski. Wierzę głęboko że się uda. Ja odmawiam 3 części a mąż 1 część.

3 kwietnia już w trakcie odmawiania tej nowenny mąż miał wypadek samochodowy, wpadł do rowu i dachował na bardzo śliskiej drodze, w Bogu i Matce Najświętszej upatruję tego, że nic mu się nie stało, samochód pogięty ale to nic zrobi się, ważne że mężowi nic się nie stało. Mogło się skończyć naprawdę tragicznie.

Tę nowennę odmawia mi się jednak bardzo trudno, mam dużo rozproszeń i złości, ponieważ w sprawie o którą proszę nic się nie poprawia więc dopada mnie znużenie i beznadzieja, staram się jednak nie poddawać i ciągle wierzyć, pozdrawiam wszystkich modlących się i życzę wytrwałości i wysłuchania próśb przez Najukochańszą Matkę w Pompejańskim obrazie

0
0
głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x