Odmawiam drugi raz nowennę, ale tym razem odczułam w części błagalnej same przeszkody w życiu. Coś takiego się stało, że nie dawałam sobie już rady, mąż , dziecko dorosłe przeciwko mnie, zaczęli się wyśmiewać z faktu mojej wiary i modlitwy, tak, jakby ktoś inny przez nich przemawiał. Postanowiłam modlić się bardziej w ukryciu, aby to złego nie rozzłościło, ponieważ już nie miałam siły walki. A pomimo doświadczenia złego ze strony najbliższych wybaczam im, bo ich kocham.W części dziękczynnej jakby się uspokoiło, chociaż jeszcze 19 dni, więc nie napewno. Obawiam się jeszcze, że zło się czai.O mały włos przestałabym modlitwy, było tak żle w małżeństwie, że nawet coś kazało mi sobie coś zrobić, zrozumiałam, że tylko Matka Boża mnie i moją rodzinę może uchronić. Wtedy nastał spokój. Dziękuję Maryi za łaskę wiary iwytrwałości.
Walka o duszę, trzeba się modlić o pomoc, by odeprzeć ataki szatana.