Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Nowenna Pompejańska to łaska – przemyślenia Ani

Kochani, chciałabym się z Wami podzielić moimi przeżyciami związanymi z Nowenną Pompejańską. Odmawiam ją po raz drugi. Modlę się w intencji dobrej pracy. Pracy jeszcze nie otrzymałam, ale chcę wierzyć, że w swoim czasie wszystko się ułoży.

Między pierwszą a drugą nowenną miałam przerwę dwa miesiące. Po skończeniu pierwszej myślałam o drugiej ale jakoś nie bardzo mogłam się zebrać. I nie dlatego, że obraziłam się na Maryję, że nie wysłuchała mojej prośby. Brakowało mi z nią chyba takiej więzi jak z Panem Jezusem. Mam nadzieję, że pozwoli mi się zbliżyć do siebie bardziej i bardziej… Przełomem były Rekolekcje Adwentowe. Ksiądz opowiadał o Maryji. Podał przykład egzorcyzmów, w których bierze udział i powiedział, że demony najbardziej agresywnie reagują na  wzywania Matki Bożej, wtedy krzyczą: „Wszystkich, tylko nie ją!”.

To Ona jest największą Orędowniczką i najbardziej przeszkadza szatanowi. Wtedy pomyślałam, że ja właśnie zrobię mu na złość i poczułam ogromną siłę, która popchnęła mnie do odmawiania kolejny raz nowenny. Mimo, że jak już wspomniałam, nie otrzymałam rozwiązania problemu, to dopiero niedawno zrozumiałam, jak wielkie łaski otrzymałam. Od pewnego czasu jestem bliżej Boga niż kiedykolwiek, poznałam Pana Jezusa jak nigdy i zrozumiałam tyle spraw Bożych, że trudno mi to opisać! Teraz wiem, że to dzięki Matce Bożej i tej nowennie.

I tak sobie myślę, że wszyscy, którzy tu jesteśmy i trafiliśmy przez przypadek na tę nowennę, bądź od przez kogoś, otrzymaliśmy wielką łaskę w postaci tej nowenny. Nie każdy taką łaskę otrzymuje i powinniśmy być bardzo wdzięczni.

Ja zrozumiałam m.in., jak ważną rolę pełnią kapłani, osoby duchowne. Nigdy nie patrzyłam na nich w ten sposób, w jaki patrzę teraz. Pan Jezus powiedział siostrze Faustynie, że dusze wybrane (czyli zakony, kapłani) podtrzymują świat. Gdyby nie oni i ich modlitwy, może świata by już nie było… Żal mi, jak widzę jak stereotypowo podchodzi się  do księży. Na portalu społecznościowym moi rówieśnicy w okresie wizyt duszpasterskich umieszczają szydzące komentarze dotyczące zbierania na ofiarę itp. Typowy stereotyp. Nie każdy ksiądz jest wzorem. Dobrze o tym wiemy, ale to tylko dowodzi temu, że powinniśmy się modlić za kapłanów. W związku z tym, chciałabym Wam przedstawić wspaniałą akcję, na którą natknęłam się przypadkiem (takim przypadkiem, który zesłał mi Pan ;)) na internecie. Duchowa Adopcja Kapłanów. Można wybrać księdza, którego otaczamy opieką modlitewną, stałą, bądź czasową. Można wybrać konkretnego, którego znamy, lubimy lub nie lubimy (nasze modlitwy mogą mu pomóc), albo takiego, którego w ogóle nie znamy. Są też księża, którzy sami wyrazili chęć zostania objętym adopcją. Może pomóżmy tym księżom, bo czekają. Wszystkie szczegóły znajdziecie na stronie internetowej: ddak.wordpress.com Przyłączcie się do tej pięknej akcji

i rozpowszechniajcie ją! Wszystkiego dobrego! Ania.

4 1 głos
Oceń wpis
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
26 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Wierząca
Wierząca
13.04.13 23:04

Też uważam,że Nowenna Pompejańska to łaska.Ja odmawiam trzeci raz Nowennę.Teraz w intencji syna.Wierzę,że trzeba być cierpliwym i ufać w Miłosierdzie Boże,które jest niezgłębione.Samo odmawianie Nowenny daje człowiekowi bardzo wiele.Moja pobożność jest obecnie nieporównanie większa niż przed laty.W ogóle kiedyś byłam tzw. letnim katolikiem.Co prawda mam obecnie dużo czasu, bo jestem na emeryturze.Oprócz NP odmawiam Tajemnicę Szczęścia.Są to modlitwy, które wymagają czasu i pewnej dyscypliny, bo Tajemnicę Szczęścia odmawia się codziennie przez cały rok.Ktoś powiedział,że kto się modli, nigdy nie jest sam.Tak właśnie to czuję.Bardzo wyrażnie też czuję opiekę Matki Bożej i to,że Matka Boża mnie prowadzi.

asia
asia
15.01.13 11:49

Kochani chciałam się z Wami podzielić moimi przeżyciami co prawda nie dotyczą bezpośrednio nowenny pompejańskiej ale modlitwy do Maryi ogólnie. Miała jakiś czas temu duży problem, bliska mojemu sercu osoba nagle zachorowała – był to dla mnie szok przeżywałam to strasznie. Trafiła ona do szpitala i podejrzewano u niej wiele bardzo poważnych chorób ale do końca nie było wiadomo która powoduje te niewyjaśnione problemy zdrowotne. Zaczęły się badania i wiele ciężkich chwil tak się składało że był to czas Bożego Narodzenia – a ja byłam załamana. Poszłam wtedy do kościoła i pomyślałam o Maryi że to jest szczególny czas i… Czytaj więcej »

Ewelina
Ewelina
14.01.13 14:13

ja skończyłam odmawiać NP 6 stycznia… Szczerze czuję poprawę, ale chyba jednak potrzebuje pomocy psychiatry. Mam depresje i nerwice. Moj maz mi w tym nie chce pomoc. Nie wychodze praktycznie z domu, boje sie wychodzic… Nie mam na nic sil…
Mam nadzieje, ze lakarz pomoze.

Joanna
Joanna
15.01.13 09:22
Reply to  Ewelina

Nie można rezygnować z pomocy specjalistów, ale też nikt nie zabroni Ci modlić się nadal. Możesz kolejną Nowennę ofiarować w intencji męża, żeby wiedział jak Ci pomóc w codziennym życiu. On może, jak to mężczyzna, chce być ważniakiem, który się na wszystkim zna, a tak naprawdę boi się przyznać, że nie wie jak Ci pomóc.Dlatego powinnaś modlić się za wasze relacje, za waszą miłość i za ingerencję w waszym życiu Bożej Opatrzności. Dajcie się poprowadzić Panu Bogu za wstawiennictwem Matki Przenajświętszej, powierzcie swoje problemy i zdajcie się na mądrość i dobroć Boga.

Joanna
Joanna
15.01.13 10:07
Reply to  Joanna

Ewelinko – psychiatrzy są potrzebni,módl się żeby tego, który się tobą zaopiekuje natchnął Bóg, by służył ci dobrą radą.
Możesz też, wracając do wątku z mężem, spróbować wciągnąć go do wspólnej modlitwy, ale jeśli nie ma na to szansy, to i tak wystarczy, że ty się będziesz modlić za wasze wspólne sprawy i zdrowie.

Joanna
Joanna
14.01.13 08:44

Bardzo się cieszę i dziękuję BOGU i NAJŚWIĘTSZEJ PANIENCE. Adoptuję Was duchowo wierząc, że będziesz bardzo dumna ze swego dziecka – swego motoru życia. Jakby nie było to Ono przybliżyło Cię do Boga. A swą desperacją i w konsekwencji właściwą decyzją zapewniłaś sobie wsparcie wielu życzliwych osób. Mogła się na oczach nas wszyskich ukazać moc Pana, poprzez moodlitwę. Trwajmy więc w niej nieustannie, bo wiele jest jeszcze spraw do naprawienia.

Joanna
Joanna
15.01.13 10:10
Reply to  Joanna

Ta adopcja dotyczy Pewnej Kobiety i jej uratowanego przed aborcją dziecka, powierzonej nam przez Dorotę na wpisie Ani z 11 stycznia 2013 r.

ela
ela
12.01.13 01:51

ja odmawiam nowenne po raz czwarty,pomimo ze nie otrzymalam tego o co prosze dzieja sie inne cuda w moim zyciu z ktorych sie ciesze,cuda te sa rownie wazne jak intencja ale czekam cierpliwie i wierze.cud pierwszy,moje dziecko zaczelo rozmawiac martwilam sie o synka bardzo bo dawno skonczyl 3 latka i nie mowil a tu zaraz po skonczeniu pierwszej nowenny zrobil sie gadula z dnia na dzien,cud drugi pogodzilam sie ze skloconym od lat rodzenstwem teraz spotykamy sie czesto dzwonimy do siebie opowiadamy wszystko tak jakbysmy chcieli nadrobic ten stracony na klotnie czas ,ten cud wydarzyl sie miedzy druga a trzecia… Czytaj więcej »

Marek (adm.)
Admin
Marek (adm.)
12.01.13 14:45
Reply to  ela

Piękne świadectwo, może umieścimy na stornie głównej? 🙂

Ewa
Ewa
11.01.13 23:48

Biedne dzieciateczko, tez ciagle o nim mysle.Ja dlugo nie moglam zajsc w ciaze a kiedy wreszcie sie udalo poronilam.Bog zeslal jednak na mnie dar macierzynstwa i mam dwoch wspanialych synkow.Odkad urodzil sie pierwszy bardzo przezywam temat aborcji,czasem mam wrazenie ze wrecz sie tym zadreczam…Moze to po tych zdjeciach usg kiedy w tak wczesnym stadium ciazy widac bylo i raczki i nozki.Przy narodzinach drugiego mysli o abortowanych dzieciach staly sie wrecz obsesja..Wiem jak to jest cierpiec niemajac dzieci i niemogac zajsc w ciaze,wyobrazam sobie tez jaki niesamowity bol musza przezywac te niechciane przez nikogo Istotki…I tak jeszcze pomyslalam, ze podziele się… Czytaj więcej »

Beata
Beata
11.01.13 21:33

To straszne,jak można zabić dziecko? Przecież to grzech śmiertelny. Nawet jak jest niechciane powinno przyjść na ten swiat. Tylko Pan Bóg daje życie i tylko On może je odebrać. My z mężem staramy sie o dziecko juz ponad dwa i pół roku. O Nowennie dowiedziałam sie przypadkiem,kilka miesęecy temu. Od tego czasu nie mogę przestać o niej myśleć. Sporo czytałam. Dziś mija trzeci dzień odmawiania tej cudownej modlitwy. Modlę się o zdrowe macierzyństwo dla mnie i dla mojego męża. Mam nadzieję,że wytrwam. Bardzo się cieszę,że ją zaczęłam. Mam wrażenie ,że już doświadczam łask płynących od naszej Matuchny. Pozdrawiam wszystkich,którzy odmawiają… Czytaj więcej »

Ewelina
Ewelina
11.01.13 16:28

Przykro sie robi, gdy czyta sie o kobietach, ktore na wlasne zycenie pozbywaja sie dziecka… Ja mam za soba dwie nieudane ciaze i bardzo cierpialam z tego powodu a ktos z premedytacja zabija taki dar.
Sama znam osobe, ktora ”domowym” sposobem wywoalala poronienie. Strasznie to smutne.
Oczywiscie pomodlilam sie za ta Pania zeby sie opamietala. Daj znac pozniej czy to zrobila.
W ogole jak to sie stalo, ze usuwa to dziecko? Zwykly hinekolog usuwa ciaze? Gdzie? W gabinecie czy jak??
Nurtuja mnie te pytania.

Joanna
Joanna
11.01.13 15:19

Doroto, rozumiem, że potrzebujesz naszej modlitwy, aby nie doszło do aborcji. Mogę ofiarować swoje wsparcie, oby Twój apel nie okazał się zbyt późny. Może uda Ci się zapobiec w sensie fizycznym, a z naszej strony popłyną myśli i modlitwy, które sprawią, że ta konkretna Pewna Kobieta zapragnie swego dziecka – najlepszego daru od Boga, bo nic nie dzieje się bez przyczyny, ale miłość do dziecka powinna być bezwarunkowa. Boże miej Ją dzisiaj w szcególnej opiece i otocz Swoją dobrocią i daj Jej nadzieję i odwróć złe zamiary. NIECH SZATAN W DNIU DZISIEJSZYM I NA NASTĘPNE DNI JEJ ŻYCIA I JEJ… Czytaj więcej »

dorota
dorota
10.01.13 21:15

Bardzo was prosze o modlitwe za pewna kobiete ktora 11.01 ma termin na PRZERWANIE CIAZY .dzieki

marta
marta
11.01.13 14:24
Reply to  dorota

proszę CIĘ napisz o której?czy jeszcze zdążę z modlitwą?proszę Cię!błagam!jeśli masz z nią kontakt to ją próbuj za wszelką cenę odwieść od tego straszliwego grzechu!powiedz jej że jeśli chce to niech napisze na tej stronie!wiele znajdzie się takich którzy jej pomogą w jej trudnej sytuacji!obiecuję i proszę!

Anna
Anna
12.01.13 15:49
Reply to  dorota

Modlitwa za tą kobietę i dzieciątko obiegła całą Polskę smsami, mailami, na stronach… Do mnie też doszła smsem 7 stycznia rano. Pan wysłuchał naszych modlitw( tak wyczytałam na jednej stronie internetowej).Chwała Panu! Pan jest Wielki!. Pan, jest Miłością! Pan, nasz Stwórca hojnie obdarza, gdy ufnie , bezinteresownie prosimy.

anna
anna
12.01.13 17:23
Reply to  Anna

Aniu,jeżeli to prawda to cieszę się ze wszystkimi ,którzy modlili sie w tej intencji.Pozdrawiam

Asia
Asia
09.01.13 22:45

ktos napisze jek odmawiac ta nowenne bo dalej nie łapie

Asia
Asia
09.01.13 22:53
Reply to  Asia

to znaczy czy ja mam caly rozaniec odmawiac 3razy dziennie
3*9 dni?
jak to jest z tymi tajemnicami (Radosną, bolesną i chwalebną).

Ania
Ania
12.01.13 12:10
Reply to  Asia

Cały różaniec to obecnie 4 części – radosna, światła, bolesna i chwalebna. Możesz odmawiać 3części (bez tajemnicy światła- tak pierwotnie przykazała Matka Boża), jeśli czujesz się na siłach 4- razem z tajemnicą światła.
Odmawiasz przez 54 dni, z tym, że pierwsze 27 dni to część bolesna (3 nowenny po 9 dni=27), a kolejne 27 dni to część dziękczynna (3 nowenny po 9 dni= 27).

anna
anna
09.01.13 21:44

Tak sie sklada ,ze szatan jest wszędzie .Przybiera różne postaci ,nawet chowa sie pod postacia księzy,Nienawiść do kościola nie jest nowościa .Nawet tu przecież jest w historii Bartolo Longo czyli historii Nowenny Pompejańskiej jest mowa o niechęci ludzi w XIX wieku.Nie osadzajmy księzy i osób duchownych .Oni są najbardziej narażeni na działanie szatana i przecież są ludźmi tak jak my.Dlatego popieram apel o modlitwę za osoby duchowne.Kiedy ktoś żle mówi o osobach duchownych brońmy ich właśnie w ten sposób.Mówmy ,ze są też ludźmi i może dlatego ,ze sa osobami duchownymi narażeni sa bardziej na dzialanie szatana.Pozdrawiam

Ewa
Ewa
09.01.13 17:19

Ja już się przyłączyłam do DDAK 🙂 I wszystkich również zachęcam 🙂

Joanna
Joanna
09.01.13 14:31

Kiedyś w Częstochowie spowiadałam się w króżganku,ksiądz nie udzielił mi rozgrzeszenia i wypadł z konfesjonału bardzo wzburzony pozostawiając innych w kolejce do konfesjonału zmuszonych do rozejścia się do innych spowiedników. Myślę, że dużo się za mnie modlił. Ja mając w pamięci to zdarzenie,czasami się też za Niego z wdzięcznością modlę. Myślę,że jestem Mu winna adopcję duchową. Proszę o więcej szczegułów do prawidłowego odmawiania.

Ania
Ania
09.01.13 15:30
Reply to  Joanna

Szczegóły dotyczące adopcji, zasady itp. opisane są w poszczególnych zakładkach na stronie ddak.worpress.com Wymagana jest codzienna modlitwa za kapłana (chociażby krótka)przez okres czasu, który wybraliśmy. Sami decydujemy kiedy zaczynamy adopcję. Należy zgłosić ją pod adres mailowy podany na stronie. Zachęcam do przejrzenia zakładki „Najczęściej zadawane pytania” 🙂

Ania
Ania
09.01.13 15:33
Reply to  Joanna

http://www.ddak.wordpress.com przepraszam, wcześniej zjadłam literkę „d” 🙂

Kasia
Kasia
09.01.13 11:31

Gdy czytałam to świadectwo odnalazłam wiele podobieństw do własnych przemyśleń, jednak najbardziej zainteresowała mnie duchowa adopcja. Od jakiegoś czasu już gdy tylko coś zaczyna mnie nurtować pojawia się przypadkowo jakaś wskazówka lub wręcz rozwiązanie, wiem że to za przyczyną Matki Bożej Pompejańskiej.

26
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x