Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Świadectwo Anny o nowennie pompejańskiej

W Nowennie Pompejanskiej znalazlam sile i ukojenie w najgorszych miesiacach mojego zycia. Odnalazlam wiare i Milosierdzie Jezusa Chrystusa. Gdy zagubilam sie w moim zyciu, pozwolilam sie manipulowac przez zlego ducha, stracilam swa godnosc i w rezultacie najblizszego mi czlowieka. Stracilam wszystko, znalazlam sie na dnie, odzucona przez wszystkich. Wiedzialam ze slusznie ale i tak bolalo. Wtedy chwycilam za rozaniec i krok po kroku Matenka uczyla mnie tej pieknej modlitwy. To ona mmnie podniosla, to ona oczyscila ma dusze i pozwolila sie czuc znow godna milosci. W rozpaczy pikazala droge i wiare, ze Bog mnie kocha, mimo mych slabosci i mojego grzechu. To daje mi sile by stawac sie coraz lepszym czlowiekiem. Nie zmienie przeszlosci, ale cala wiecznosc jest przed nami! Nigdy nie jest za pozno na pojednanie z Panem.

Rozaniec (nowenna) jesli nawt nie 'spelni naszego zyczenia’ , to na pewno odmieni nasze zycie, trzeba tylko zaufac i nie poddawac sie. Wytwalosc zawsze jest wynagradzana.

Chwala Panu

0
0
głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Aneta
Aneta
17.08.14 18:38

piękne słowa

1
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x